"Zapach bzu" Karolina Wilczyńska


„Zapach bzu” to kolejna powieść obyczajowa Karoliny Wilczyńskiej, której akcja toczy się przy bloku na ulicy Kwiatowej. Tym razem poznajemy czwórkę bohaterów, których połączy przypadkowe spotkanie w piwnicy.



Julia, Danuta, Kaja i Norbert – to sąsiedzi, którzy nie mają o sobie pojęcia. Zabiegani i zajęci swoim życiem, nie zwracają uwagi na otaczający ich świat… do momentu aż w piwnicy znajdują pudełko z tajemniczą zawartością. Gdy okazuje się, że  w środku znajdują się szczeniaczki a bohaterowie zostają postawieni pod ścianą - co zrobić z tym niespodziewanym znaleziskiem, na pomoc przybiega kolejna sąsiadka i pomaga im podjąć decyzję. Każdy z nich zabiera do domu po szczeniaczku. Umawiają się również  na rychłe spotkanie w celu ustalenia, co dalej z maluszkami.  I tak zaczyna się ta niebanalna, wesoła i wzruszająca historia.

Książka podzielona jest na 4 rozdziały z perspektywy każdego z bohaterów. Każdy z nich ma swoje życie, boryka się w nim ze swoimi problemami a dodatkowo po raz pierwszy w życiu musi zająć się małym pieskiem. Jak się okazuje nie jest to łatwe zadanie, zwłaszcza dla kogoś, kto nigdy styczności z małym zwierzakiem nie miał.

W książce podobało mi się to, że autorka bardzo subtelnie i realnie podeszła do niektórych problemów związanych nie tylko z adopcja zwierząt.

Julia boryka się z głęboko skrywaną utratą z przeszłości. Jest bardzo ambitna i pragnie zostać najlepszym chirurgiem – jak jej tata. Niestety wewnętrznie cierpi ze względu na nadmierną opiekuńczość matki i brak wsparcia u ojca. Podjęcie się adopcji psa wiąże się z ogromnym ryzykiem. Czy Julii wystarczy czasu i odwagi by podjąć decyzję, która zmieni jej życie?

Danuta, to sztywna i poukładana „Pani swojego życia”, która działa według planu i nie cierpi gdy coś jej ten plan zaburzy. Jest perfekcjonistką. Gdy trafia do niej szczeniaczek jest pewna, że odda go przy najbliższej okazji do schroniska. Lecz gdy jej syn, z którym nie mogła się dogadać nagle się zmienia a Danuta zauważa zmiany nie tylko w nim… okazuje się, że warto czasem zmienić plany. 

Kaja to ciepła, optymistyczna i bardzo pomocna dziewczyna, która pracuje z trudną młodzieżą. To ona stała się „przewodniczącą” całej czwórki nowych właścicieli szczeniaków. Jest singielką z wyboru, a piesek staje się jej najlepszym przyjacielem. Jak duży wpływ na jej życie i innych będzie miał maluch, którego zaadoptowała?

Jest jeszcze Norbert, chyba najspokojniejszy i najbardziej ułożony z całej czwórki ;) 
Jego już musicie poznać osobiście.


Wszystkie te historie chociaż różnych ludzi łączy adopcja psiaków. Sąsiedzi z bloku, którzy nigdy się nie znali, z czasem stają się dla siebie kimś więcej. Pomagają sobie, wspierają się i zmieniają pod wpływem jednej decyzji, która każdemu wyszła na lepsze. 
Książka napisana jest bardzo lekkim językiem, czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie... ale przyznaje momentami bardzo mnie wzruszała. Poza tym daje do myślenia i pokazuje, że czasem warto zaryzykować i zmienić coś w życiu. Polecam całą serię "Roku na Kwiatowej" 
:)


6/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie