„Miłość z błękitnego nieba” Krystyna Mirek


„Miłość z błękitnego nieba” to kolejna powieść w dorobku autorki Krystyny Mirek, którą mam przyjemność czytać i po raz kolejny jestem bardzo zadowolona z przekazu jaki  ze sobą niesie.  Jak zawsze temat jest niebanalny, a doświadczenie pisarskie i piękny styl widać już od pierwszych stron.



Bohaterów poznajemy w pięknym Krakowie. To tam ma dojść do spotkania, w którym przedstawiciele dwóch firm - polskiej i niemieckiej- mają podpisać wiążący kontrakt. Niestety nie jest on korzystny dla właściciela polskiej firmy – Daniela. Mimo tego będzie się starał „ugrać” coś dla siebie stawiając na swoją charyzmę – tym bardziej, że przedstawicielką niemieckiej firmy okazuje się być niezwykle atrakcyjna Angelika.  Czy młody karierowicz zdoła uwieść twardą i nieustępliwą bizneswoman? Kto ostatecznie wyjdzie korzystnie na tej umowie?

Książkę czyta się niezwykle lekko, choć skrywa dość mroczne wątki z przeszłości bohaterów. Ich charaktery diametralnie się różnią. On to typowy beztroski dorobkiewicz, który każdego wieczoru umawia się z inną kobietą, by rano wstać, odprawić ją do domu i z uśmiechem zaczynać kolejny dzień. Ona to poukładana, twarda i skuteczna negocjatorka, która ciężko pracowała na miejsce, w którym teraz się znajduje. Nie lubi sentymentów. Ale jest jedna rzecz, która ich łączy. Nie wierzą w uczucie miłości. Magiczny walentynkowy Kraków jest jednak w stanie wszystkich zauroczyć i sprawić, że bohaterowie zaczną podejmować decyzje ważące na ich przyszłym życiu.

Piękna historia o błędach z przeszłości, które czasem ciężko naprawić, ale warto spróbować cofnąć się i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Czasem brak wiary w miłość i innych może się odwrócić i w nas uderzyć prosto „…z błękitnego nieba” :) Polecam jak wszystkie książki autorki. Mają zawsze morał, są piękne stylistycznie i idealne by się przy nich relaksować.

7/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie