"W grobe Ci do twarzy" Andrzej F.Paczkowski

Wiem, że ostatnimi czasy pogoda nas nie rozpieszcza... a Maj wygląda jak Październik ;) ale na tą słotę i deszczowe dni jest lekarstwo :) Oczywiście książki! Ja nie narzekam, a marudnym mówię stop i proponuję książkę, którą ostatnio miałam okazję przeczytać :) Ciekawi? Spójrzcie na opis:

Sensacja! Groteska! Absurd! A w tym wszystkim Marlena z nożem w głowie, wodzisławska mafia, zakochany Czech oraz pewna dziwaczna służąca… Drogi wszystkich złączą się w gonitwie do grobu. Nie tylko do jednego!

W szpitalu, do którego trafia Marlena, dosyć często umierają ludzie, a ona sama niespodziewanie musi uciekać, grozi jej bowiem niebezpieczeństwo. Kto i dlaczego czyha na życie Marleny? Kim jest jej mąż, którego widzi w telewizji? I czy naprawdę ostatni raz, zanim straciła pamięć, widziano ją na cmentarzu? 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Książka dobra na poprawę humoru :) zabawnie i ciekawie napisana czarna komedia. Bardzo mnie cieszy fakt, że już na okładce widnieją opisy, które nie mydlą nam oczu : "Absurd. Groteska. Sensacja." Właściwie nic więcej nie musiałabym dodawać, bo te trzy słowa idealnie odzwierciedlają całą książkę ;) przede wszystkim absurd, który z każdą stroną goni absurd 😂 oczywiście w tym zabawnym słowa znaczeniu.

Marlenka czyli nasza narratora budzi się zdezorientowana, z zabandażowaną głową w szpitalu. Jak się okazuje trafiła tam, ze względu na nóż, który tkwił w jej głowie ;) Przeżyła, ale niczego nie pamięta. Do tego w szpitalu w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają ginąć pacjenci... nawet Ci, którzy całkiem dobrze się mają. Na szczęście z pomocą przychodzi jej przyjaciółka Wanda. Wspólnymi - czasem nieudolnymi - siłami będą się starały rozwikłać zagadkę szpitala, męża gangstera, ukrytego w grobie sejfu i przeszłości, która tkwi gdzieś w głowie Marleny, ale za nic nie chce wrócić.

Musze przyznać, że jest napisana lekko, a styl jest przyjemny i książkę wręcz połykamy w jeden dzień! Ogromnym plusem są dialogi między bohaterami, naturalne i przekomiczne, a już najbardziej lubiłam słowne potyczki między Marleną a Wandą. To była naprawdę dobra zabawa! Autor fajnie wyważył wszystkie wątki i mimo, że podejmuje temat śmierci, to podszedł do niego z ogromnym dystansem, bawiąc nas i czasem drwiąc z tego co może nas spotkać. Może nie wybuchałam śmiechem tak często jak sądziłam, ale książka pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości. Polecam!
7/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie