"Pozwól się kochać" Abbi Glines

Z Abbi Gilnes zetknęłam się przy okazji serii "Rosemary Beach". Swoją drogą muszę Wam powiedzieć, że bardzo ja lubię. Jest idealnie wyważona- nie za lekka, nie za mocna. 
Dla każdego bez ograniczeń wiekowych. Ucieszyłam się, gdy otrzymałam do recenzji jej najnowszą książkę. Chciałam czegoś innego, delikatnego. Jak myślicie jestem zadowolona?


Dwa lata temu Riley uciekła z miasta. Oskarżając Rhetta o gwałt, została uznana za kłamczuchę i nie miała innego wyboru niż wyjazd.

Teraz wraca razem z córką, żeby pomóc w opiece nad chorą babcią. Jednak miasto wciąż nie zapomniało o swojej nienawiści, a ona pamięta, jak ją potraktowali, kiedy najbardziej ich potrzebowała.

Pewnego dnia przystojny Brady podwozi do domu Riley i jej córkę Bryony, które w czasie burzy utknęły na poboczu drogi. Nie robi tego ze względu na dziewczynę, lecz z powodu jej córeczki.

Po tej krótkiej przejażdżce chłopak zaczyna kwestionować wszystko, co do tej pory uważał za prawdę. Czy Brady mógłby uwierzyć Riley i zaryzykować utratą wszystkiego?

Pierwsze co mnie uderzyło to wiek bohaterów mają  - 17 lat. Trochę mnie to zaskoczyło. Chyba oczekiwałam, ze skoro Riley ma córkę to będzie troszkę starsza. Jak wiecie nie przepadam za Young Adult, jednak nie zniechęciłam się i czytałam dalej. Nie zawiodłam się. 

Autorka ma niezwykły dar pisania o młodości. Pisze delikatnie, ale jednocześnie porusza bardzo ważne tematy.  Oczywiście historia nie jest skomplikowana, czy druzgocąca, ale mimo wszystko wciąga i emocjonuje. Zachwyciło mnie, że na pozór w prostej i dość płaskiej historii autorka zamieściła tak wiele prawd i nauki. Mamy tu wykluczenie społeczne, gwałt, nastoletnie macierzyństwo i mamy wygórowane oczekiwania społeczeństwa. Do tego jest 
w niej ten amerykański styl - szkoła i miejscowość.  

Bohaterowie mimo młodego wieku są mądrzy i odpowiedzialni, bo to co przeżyli i nadal przeżywają kształtuje ich osobowości i decyduje o ich życiu nie tyle teraźniejszym co przyszłym.
Abbi poza tym, że pięknie pisze o młodych, pięknie pisze również o miłości. Tego też tu nie zabraknie. Uczucie kiełkuje i rozwija się na naszych oczach. Delikatnie i niespiesznie. 
To co mnie zachwyciło, to to, że autorka doskonale zdaje sobie sprawę z ograniczeń jakie mają bohaterowie i nie tworzy bajki miłosnej. Problemy nie znikają i nie rozwiązują się same niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.  Miłość nie zmienia wszystkiego. 
Nie ma upiększeń. To wielka wartość, bo dzięki temu młody czytelnik nie nabija sobie głowy bajkami tylko ma prawdziwe życie na kartkach. 

Przyznam się Wam, że nie czytałam  poprzednich książek z serii. Nie było to jednak żadnym problemem. Ta cześć naszpikowana jest retrospekcjami i wyjaśnieniami z poprzednich części. Jeżeli jesteście w takiej samej sytuacji - spokojnie nie pogubicie się.

Ta książka to idealna pozycja dla młodzieży. Jest piękna i romantyczna, a do tego realistyczna i pouczająca. Troszkę starsi czytelnicy również się nie zawiodą.  Mnie oczarowała. Doceniam styl i treść. Miło spędziłam przy niej czas. Idealna na odstresowanie się.

7/10







Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie