"Przesilenie" Katarzyna Berenika - Miszczuk

To już ostatnia część serii Kwiat Paproci … i jestem zrozpaczona, bo już tęsknię za Gosią i Mieszkiem. Przede wszystkim dlatego, że czwarty tom zamyka nam wszystkie rozpoczęte wątki. Zakończenie jest genialne i jak dla mnie trochę otwarte… na upartego, można by stworzyć kolejną serię :) która mogłaby również skraść nasze serce.




Tym razem nie będę Wam za wiele opowiadała co się dzieje w tej części, bo to byłby za duży spam ;) oj nie, nie… powiem Wam tylko, że autorka przez całą książkę utrzymywała absolutnie pierwszorzędny poziom. Gdybym miała wybrać najlepszą część miałabym problem… ale jak się mówi im dalej w las tym ciemniej – w tym przypadku z każdą kolejną częścią było coraz lepiej. „Przesilenie” jest idealnym zwieńczeniem całej historii i najlepszą ze wszystkich części. Wyobraźcie sobie, że przez te wszystkie barwne i urokliwe opisy tak bardzo się wkręciłam, że w urlop postanowiłam zarezerwować sobie pokój w samych Górach Świętokrzyskich :) szalone? Haha mam nadzieję, że nie… bo przy okazji recenzji chciałabym się z Wami podzielić kilkoma zdjęciami miejsc, które zwiedziłam… a które niejednokrotnie były opisywane w książce. Tak jak wspominałam we wcześniejszych recenzjach, autorka powinna dostać nagrodę za bardzo realistyczne opisy. Potwierdzam, bo tam byłam, widziałam to... chodziłam po tych lasach, słuchałam śpiewu ptaków i podziwiałam szlaki, które pokonywali bohaterowie w książce.

No to rozpoczynamy naszą podróż po raz kolejny w Bielinach. Jest to piękna i malownicza miejscowość, przez którą przejeżdżałam do celu jakim była Łysa Góra i Platforma widokowa na Gołoborzu. Na żywo widok robi niesamowite wrażenie… a jak już połączymy fakty z książki z realnym obrazem potrafimy się niesamowicie wczuć w atmosferę „Przesilenia”. A w książce za chwilę rozpoczną się przygotowania do Dziadów i Szczodrych Godów, podczas których Gosia będzie musiała spełnić życzenie Swarożyca. Mieszko przeżywa, bo będzie to jego pierwszy osobiście przeprowadzony obrzęd.  Gosia walczy z nim jak może, by uwierzył w fakt, iż to on jest ojcem… jest to ciężka walka, bo Mieszko jest uparty jak 1000 letni osioł (czym pewnie nie tylko mnie irytował ;)) Poza tym pojawiają się nowe tajemnice i miejsca, które czekają aby je odkryć.

Ostatnia część to niesamowite połączenie książki akcji, fantasy i pełnej ironii komedii, wobec której nie da się przejść obojętnie. Jestem bardzo dumna, że dzięki swoim wcześniejszym recenzją zdołałam przekonać kilka osób by sięgnęły po tą serię... ale z drugiej strony jestem smutna, że to już koniec. Bardzo polubiłam bohaterów, dzięki którym poznałam również piękną świętokrzyską krainę. Dodam również, że niesamowitym dodatkiem do całej serii jest kalendarz z poradami wydany pod nazwą "Sekretnik Szeptuchy", który pokrótce przedstawię Wam w osobnej recenzji. 

Bardzo... bardzo polecam i przedstawiam Wam kilka z wspominanych miejsc w książce... oczywiście w naszych współczesnych chrześcijańskich realiach :) Piękne miejsce, wspaniali ludzie i widoki, które zachwycają.

 Jak widzicie gmina Bieliny na mapie istnieje... 


Szczyt Łysej Góry i Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego



Gołoborza 




Widok z Platformy widokowej na Gołoborzu 




Wejście na Łysicę i jej szczyt...









A tak wyobrażam sobie drzwi do domu Szeptuchy i jej ogród :) 






Wybaczcie mi tą recenzję bardziej w postaci reportażu... ale na prawdę nie chcę Wam psuć frajdy w odkrywaniu treści ostatniej części "Kwiatu Paproci", dlatego obraz może Wam w tym pomoże ;) mam nadzieję, że w jakimś małym stopniu zachęciłam Was do zwiedzania tej pięknej świętokrzyskiej krainy. Ja wracam tam na jesień, by zachwycać się kolorami. A całą serię serdecznie polecam! Nie sądziłam, że tak bardzo mnie wciągnie. Zakochałam się Górach Świętokrzyskich, starych chatkach i serdecznych osobach, które otwierają swoje furtki i zapraszają do ogrodu by narwać sobie kwiatów :) Książka idealnie oddaje atmosferę tego miejsca. Więcej takich serii proszę! :)

10/10


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie