"Kocham tylko tak" Kate Sterritt


Lato, piękna wakacyjna okładka, New Adult... książka jak marzenie - idealna na urlop - tak naprawdę  to nami kierowało, gdy wybieraliśmy tytuł do recenzji. Miało być lekko przyjemnie. To co jednak odkryłyśmy w środku przeszło nasze wyobrażanie - szok.
Myślę, że do tej pory jesteśmy zszokowane jak zmyliła nas okładka, opis...
Zapraszamy na recenzję w duecie książki "Kocham tylko tak".






JUSTYNA

Niesamowita pozycja! Nadal jestem w szoku, bo zabierając się za tą książkę, nie sądziłam, że będzie kryła w sobie tyle tajemnic i emocji! Skuszona piękną letnią okładką sądziłam, że to będzie słodka i zabawna historia. Mylne ważenie, bo książka kryje w sobie dojrzałą, piękną, uczuciową i pełną artyzmu opowieść o miłości Emersom i Merekiego. Już od pierwszych stron wpadamy w z pozoru zwyczajną, ale kryjącą w sobie ból historię.  

Młoda i prześladowana Emerson po dużej kłótni w domu z bratem i matką, ucieka nad rzekę w miejsce, w którym spokojnie może odetchnąć i chwilę się zrelaksować. Dziewczyna poznaje tam młodego chłopca Merekiego.  Ich znajomość początkowo nieśmiała zaczyna się rozwijać, a z latami łącząca ich przyjaźń przeradza się w związek. Oboje są zdolni i mają ambitne plany związane z przyszłością. Wspierają się w dążeniu do celu, opiekują się sobą a ich miłość jest wręcz nieskończona. Obiecują sobie, że co pięć lat będą wracali w to miejsce nad rzeką gdzie się poznali, by wspominać swoje życie.  Więcej do szczęścia im nie potrzeba. I tu zapala się czerwona lampka… czy to nie za dużo szczęścia? Czy można mieć wszystko bez poświęcenia czegoś? …i wtedy uderza w nich tragedia…

Po pięciu latach związek Emerson i Merekiego jest zupełnym przeciwieństwem tego, co sobie obiecywali. Gdzieś po drodze zgubili tą miłość, czułość i kokon bezpieczeństwa. Zaczynają schodzić z wspólnie obranej drogi. Emerson walczy ale przestaje wierzyć w powodzenie tego związku. W międzyczasie poznaje Josha, artystę, który prowadzi „terapię sztuką”. Emerson zafascynowana jego osobą, stara się go unikać, ze względu na miłość do Merekiego, ale Josh widzi, że coś jest nie tak. Czuje bijący smutek i pustkę Emerson. Namawia ją na wizytę w galerii, którą prowadzi. Dziewczyna się godzi i po raz pierwszy od kilku lat czuje że żyje… ale ma wyrzuty związane z Merekim. No bo przecież to ten jedyny. Ale on w ogóle się nie stara, a Josh jest taki cudowny.

... i tu następuje kolejne załamanie akcji...i to był dla mnie taki szok, że zbierałam szczeknę z podłogi. No w życiu się nie spodziewałam takiej sytuacji! To co ta książka ze mną zrobiła… nie potrafię ubrać w słowa. Myślę, że pod koniec byłam odwodniona tyle się wyryczałam. Życie Emerson nie oszczędzało a fakt, że znalazła w sobie tyle siły, żeby iść przez to wszystko z uniesioną głową sprawiło, że byłam pełna podziwu. Niesamowicie wzruszająca i piękna historia. Poczujecie w niej cały wachlarz emocji od złości i żalu po bezkresną radość i szczęście. Jestem nią totalnie zauroczona. Przeczytałam ją w jeden dzień i powiem Wam, że była to cudowna niedziela :) Nie jest to kolejna banalna historia o słodkiej nastoletniej miłości. Obok tej książki nie da się przejść obojętnie. Musicie ją przeczytać. To historia, która złamie Wam serce i wyryje się w pamięci... ale jest warta każdej minuty z nią spędzonej. Polecam!

8/10







KASIA

Uwielbiam być zaskakiwana treścią książki. WOW to prawdziwa petarda. Tak jak pisałyśmy na początku spodziewałam się lekkiej i niezobowiązującej lektury i nic nie przygotowało mnie na taką treść! To prawdziwy majstersztyk literacki. Jest piękna, emocjonująca magiczna, a przy tym totalnie nieprzewidywalna. Emerson jest delikatnym ptakiem, który urzeka czytelnika od pierwszych stron. Najpierw dręczona i prześladowana, później zmagająca się z tragiczną przeszłością. Autorka wspaniale ją wykreowała. Mimo młodego wieku jest dojrzała i odpowiedzialna, a przy tym delikatna. Myślę, że jej postać może być inspiracja dla wielu młodych dziewcząt, ale też i kobiet. 

Do tego dodała wielką tajemnica, która tworzy otoczkę magii, duchowości...  
Pisarka stworzyła historię która wstrząsnęła mym sercem, a mój mózg cały czas szukał wyjaśnień - co, jak, dlaczego? Do tego napisana jest taki sposób, że niczego nie można się domyślić- ja bardzo chciałam,próbowałam rozwikłać tą zagadkę, ale i tak przeżyłam szok.


W swej ocenie chcę odnieść się do treści - sami powinniście ją odkrywać i się nią ciszyć. Chcę Wam obiecać, że powieść jest wspaniała, genialna wręcz. Byłam zaskoczona i zachwycona i jestem pewna, że i Wy będziecie.  To powieść z cyklu MUSISZ JĄ PRZECZYTAĆ!  Jestem przekonana, że będziecie zachwyceni, wstrząśnięci, załzawieni
i zakochani... czytajcie naprawdę warto.

9/10






Za egzemplarze do recenzji dziękujemy 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie