TINKA o "Wieczór taki jak ten" Gabrieli Gargaś
Za chwilę rozpoczną
się przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Uwielbiam ten czas. Ubieranie
choinki dwa tygodnie wcześniej, aby się nią nacieszyć. Szykowanie stroików,
które pachną pomarańczą, goździkami i cynamonem. Planowanie i poszukiwanie
idealnych prezentów dla bliskich. Porządki, wypieki.... to bardzo intensywny i
nerwowy czas, a za razem bardzo radosny. Ale jest to również idealny moment, by
po całym dniu krzątania się w kuchni zasiąść w ciepłym fotelu z cudowną
lekturą. A właśnie taką chcę Wam dziś przedstawić. Spójrzcie na opis:
Michalina ma 27 lat i sama wychowuje młodszego brata. Mieszkają w przepięknej,
malowniczej miejscowości u podnóża Tatr. W codziennych trudach wspiera ją jej
babcia Zosia, właścicielka cukierni „Cynamonowe serca”. To za jej radą, by
podreperować budżet, wnuczka postanawia na okres Bożego Narodzenia wynająć
pokoje dla gości. Do pensjonatu przyjeżdżają tylko cztery osoby: ekscentryczny
rozwodnik, który najchętniej wymazałby Święta z kalendarza, starsza pani, która
pragnie odzyskać utracone wspomnienia oraz tajemnicza pani doktor z córką. Gdy
dzień przed Wigilią do drzwi domu Michaliny zapuka jeszcze jeden gość, życie
kobiety wywróci się do góry nogami.
Po jej zakończeniu z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że cudownie spędziłam z nią ostatni
tydzień. W natłoku obowiązków i pośpiechu jaki tworzy atmosfera przed świętami
(a dobrze wiemy, że bywa napięta) mogłam przy niej spokojnie odetchnąć.
Odprężyć się, bardzo pozytywnie nakręcić i poczuć magię świąt.
Autorka stworzyła niesamowitą atmosferę w malutkim bieszczadzkim miasteczku
(tak, w opisie od wydawcy jest błąd, bo akcja toczy się w Bieszczadach, nie
Tatrach;)). Myślę, że każdy z nas mógłby je pokochać. Jest w nim wszystko, co
mogłoby nas tam zatrzymać. Od ślicznych malutkich uliczek, które na święta
pstrzą się światełkami i zapełniają kolędnikami. Po most ze strumyczkiem,
którego dźwięk potrafi ukoić w letnie słoneczne dni.
Atmosfera książki jest bardzo ciepła. Bohaterowie w niej przedstawieni,
posiadają swoje wady i zalety. Nic nie dzieje się bez przypadku... A smutek i
cierpienie przeplatają się z radością, śmiechem i wszechobecną magią. Tą magią
są słowa, które autorka poprzez bohaterów przekazuje nam w zwykłych codziennych
sytuacjach, ukazując celne i ważne dla nas przesłania. Piękne słowa, które
potrafią nas wzruszyć, rozbawić i sprawić, że możemy na chwilę się zatrzymać
i pomyśleć, co w Bożym Narodzeniu jest dla nas najważniejsze.
Muszę wtrącić też kilka słów na temat wydania, ponieważ Wydawnictwo Czwarta Strona stanęło na wysokości zadania i podało nam na tacy pięknie oprawioną książkę z małym bonusem na końcu powieści, który bardzo mnie zaskoczył. Czegoś takiego jeszcze w książce nie spotkałam, a niektórym osobom może to bardzo przypaść do gustu.
"Wieczór taki jak ten" to historia pełna uczuć, życiowych mądrości i nadziei.
Rozczula i bawi. Uczy pokory, empatii i dobra, które powinno przepełniać nasze
serca nie tylko raz w roku, gdy zbliżają się Święta, ale przez cały rok... bo
dobro zawsze do nas powraca. Wystarczy, że w to uwierzymy. Książka jest lekka i
bardzo przyjemnie napisana, wciąga nas w swój klimat i pozostawia pod urokiem
świąt. Polecam bardzo.
8/10
Do mnie ta książka dotrze w przyszłym tygodniu, już nie mogę się jej doczekać :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Oooo... czeka Cię bardzo miła lektura :) Wesołych Świąt Moniko :)
UsuńMi też ta książka bardzo się podobała:)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.wordpress.com/