"Skaza" Robert Małecki


Po wszystkich rewelacyjnych recenzjach na temat „Skazy” Roberta Małeckiego, wiedziałam, że muszę się sama przekonać  o co tyle szumu. Z wcześniejszego wywiadu, który przeprowadziłam, wiedziałam, że autor wydał bardzo dobrą serię kryminałów z dziennikarzem Markiem Benerem i brał udział w kilku zbiorowych pracach, w których zawarte były kryminalne opowieści. O czym jest nowa seria autora i jego powieść „Skaza”, spójrzcie na notkę od wydawcy:

Zimą 2018 roku ze skutego lodem jeziora zostają wyciągnięte zwłoki nastolatka. Patolog jest pewien, że śmierć chłopca nastąpiła w wyniku utonięcia. Znamion przestępstwa nie nosi też ciało starszego, bezdomnego mężczyzny o nieustalonej tożsamości. Oba zgony łączy tylko mroźna noc. A to niestety za mało, by rozpocząć śledztwo... 
Jednak zdaniem komisarza Bernarda Grossa pytań w obu sprawach jest więcej niż odpowiedzi. I kiedy zacznie je zadawać, mieszkańcy pobliskiego miasteczka nabiorą wody w usta. Gross przekonuje się z czasem, że ich milczenie to mur, za którym czają się duchy przeszłości.
Kluczem do odkrycia prawdy może okazać się wyjaśnienie starej sprawy tajemniczego zaginięcia…

Jakie były moje wrażenia? Rewelacja! Brawo Panie Robercie, bardzo się Pan przygotował do napisania tej powieści. Już wiem czemu wszystkim się podoba! Każdy szczegół jest dopracowany. Książka od samego początku trzyma nas w napięciu, a to wszystko za sprawą genialnego pomysłu na fabułę… i przede wszystkim tajemniczej śmierci od której rozpoczyna się cała historia.

Dodatkowy plus za dwutorową narrację, w której teraźniejszość zaczyna powoli zazębiać się z przeszłością. Jeżeli chodzi o bohaterów to postać starszego komisarza Bernarda Grossa została bardzo szczegółowo przedstawiona. Poznajemy jego życie nie tylko z tej służbowej strony, ale również jego życie osobiste i „skazy”, które ukrywa przed światem zewnętrznym.  Muszę zaznaczyć również, że zespół jaki tworzą ludzie z Chełmżyńskiego komisariatu jest bardzo realistyczny. Widzimy świat jakim jest, z wadami i zaletami jakie niesie życie. Każdy bohater wnosi coś ważnego do opowieści, a autor genialnie opisał z drobnymi szczegółami jak ogromnie poświęca się człowiek na służbie. Dodajmy do tego wymowny tytuł, bo każdy może go interpretować wedle własnego uznania i mamy w ręce rewelacyjny kryminał!

Jeszcze jedna ważna rzecz, nawet jeśli uważamy że wiemy, kto jest sprawcą w życiu nie dojdziemy do tego jakie jest zakończenie. A jest zaskakujące! Do tego wątek się nie kończy, bo komisarz Gross dostaje nową sprawę, którą mam nadzieję poznamy w kolejnej powieści „Wada”. Polecam bardzo fanom kryminału. Bądźmy dumni, że mamy takich świetnych polskich autorów.

8/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie