"Historia pewnej dziewczyny" Sara Zarr
"Historia pewnej dziewczyny" z opisu wydała mi się mroczniejsza i bardziej skomplikowana. Po jej skończeniu nie byłam w stanie jednoznacznie określić czy się cieszę na takie zakończenie... czy powinnam się jednak chwilę zatrzymać i przeanalizować to, co się w niej wydarzyło, bo fabuła mimo tego, że jest spokojna, to opisuje bardzo złe i nienormalne zachowanie, którego nigdy nie chciałabym być świadkiem. O czym jest książka? Krótki opis:
Gdy Denna zostaje przyłapana przez ojca w wieku 13 lat, na tylnym
siedzeniu samochodu z 17 letnim Tommym na dość krępującej sytuacji, nie spodziewa
się tego, że jej życie obróci się o 180 stopni. Zaistniała sytuacja sprawiła,
że Denna zostanie potępiona i będzie musiała się zmagać z cierpieniem i odrzuceniem
wśród najbliższej rodziny oraz znajomych.
Jedna zła decyzja i wpływ starszego chłopaka sprawiły, że
Denna stała się pośmiewiskiem. Nie dość, że rodzina zaczęła jej wręcz unikać,
to całe miasteczko patrzy na nią jak na małą „puszczalską”. Jest jej niezwykle ciężko.
Jedynie przyjaciółka próbuje ją jakoś pocieszyć
i podtrzymać na duchu. Ale to też do czasu, aż kłótnia rozdziela je ze
sobą na wiele tygodni.
Generalnie cała historia jest bardzo smutna ale
konsekwentna. Tylko teraz zadam pytanie? Jaka 13'nastolatka myśli o tym, żeby uprawiać seks? Dla mnie to sytuacja nie do pojęcia, bo ja w jej wieku to biegałam po łące i zrywałam kwiatki na wianek. Jak w ogóle doszło do takiej sytuacji, by w tak młodym wieku w ogóle myśleć o czymś takim? Tylko, że problem poruszony w tej książce jest realny, a zachowania jakie
towarzyszą bohaterom jak najbardziej życiowe. Bo po pierwsze to rodzina i dom, czyli podstawowa jednostka, która powinna dostarczać
nam najważniejszych wartości, dzięki którym dorastamy w miłości i poczuciu
bezpieczeństwa, zawodzi Denne. Po drugie Ojciec, który powinien być wzorcem do naśladowania dla młodej dziewczyny - czuje niechęć do własnej córki i ciągle podejrzewa ją o nieetyczne zachowanie. To są bolesne przykłady tego, jak
rodzina zachowywać się nie powinna. A w konsekwencji tego młoda dziewczyna zamiast umawiać się do kina z koleżankami, umawia się na tylnym siedzeniu samochodu z chłopakiem, żeby uprawiać seks. Absurd? Nie, to są decyzje Denny, która w jakimś stopniu została zmanipulowana. W sumie to dziwi mnie jeszcze to, dlaczego matka Denny
nie stała w jej obronie, tylko wiecznie z optymizmem na ustach unikała tematu i
konfrontacji?
„- Jak mam znaleźć
własną drogę - powtórzyłam, zalewając się łzami - skoro gdziekolwiek się
odwrócę... natykam się na mnie?”
Bolesna historia, która koniec końców uczy. Pokazuje ile
czasu i wody musi upłynąć, aby dojrzeć do wybaczenia. Najgorsze jest to, że
reputacja jakiej nabawiła się bohaterka sprawia, że marzenia, które od zawsze
miała stają się niemożliwe do osiągnięcia. Walczy, by ta łatka w końcu
zniknęła. Pracuje, z przymusu i z własnej woli, bo chce się wyprowadzić z domu w
którym nie ma miłości. Po drodze, nie ważne jak bardzo się stara ciągle ma
wrażenie, że nic jej się nie udaje. A udaje się jej wiele, bo wybacza. Uczy
się, że wybaczenie daje pewnego rodzaju ulgę i świadomość tego, że postępuje
dobrze. Może ruszyć dalej.
"Historia pewnej dziewczyny" to książka, która daje wiele do myślenia. Gdy się ma 13-15 lat często podejmuje się niewłaściwe decyzje. Ale rodzina powinna stać na straży, by wspierać i pomagać, gdy już taka decyzja zaważy na naszym przyszłym życiu. Ciężko samemu zmagać się z takim bagażem, więc śmiem twierdzić, że książka pokazuje również jak nie powinno wyglądać życie typowego nastolatka. Zresztą muszę przyznać, że lektura będzie idealna dla młodzieży. Ja nie do końca potrafiłam się wczuć w nastoletnie problemy, miałam czasem wrażenie że to co się dzieje w głowie Denny to jakiś absurd...ale ja po prostu nie potrafiłam jej zrozumieć. Czyta się szybko wiec polecam na lekkie oderwanie od rzeczywistości.
6/10
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz