Zapowiedź "Carpe diem" Diane Rose
Kochani, chciałam Wam pokazać i zapowiedzieć pewną książkę. Zwykle post z zapowiedziami zawierał kilka pozycji, ale tym razem chce się skupić na tej jednej pozycji.
Mowa o "Carpe diem" autorstwa Diane Rose.
Zacznę jednak od samej autorki. Niech nam się przedstawi :)
Kilka słów o mnie na dobry początek?
Nazywam się Diana, mieszkam w małym polskim mieście, aczkolwiek całkiem urokliwym i prężnie rozwijającym się (mamy w powiecie ponad 40 tysięcy mieszkańców =D).
Jestem ambitna, impulsywna, niecierpliwa i zadziorna, nienawidzę się kłócić,
ale jak ktoś mi zajdzie za skórę niech się boi!
Pisanie
Zaczęłam pisać w gimnazjum. Moja wirtualna szuflada zapełniona jest opowiadaniami, których nie warto nikomu pokazywać. Mimo wszystko nigdy ich nie usunę, mam do nich sentyment.
Dlaczego zaczęłam pisać? To zawsze było dla mnie formą zabawy, a także szansą na zmianę zakończenia ulubionych powieści, seriali w taki sposób, który zadowalałby mnie, bo autorom nie zawsze to się udawało. Czasem pisanie było również szansą na "przeżycie" świetnego filmu jeszcze raz, bądź pozostania z bohaterami na dłużej.
W liceum powstała moja "pierwsza książka", która pewnie nigdy nie opuści wirtualnej szuflady. Kiedyś próbowałam ją wydać, ale teraz kiedy na nią patrzę to muszę przyznać,
że to był fatalny pomysł. Powinna zostać ukryta przed wszystkimi, tak będzie lepiej dla świata. Musicie mi uwierzyć na słowo.
Tak naprawdę swoją pierwszą książkę napisałam na studiach. Carpe diem to był mój pierwszy prawdziwy pomysł, bohaterowie stworzeni od podstaw, motyw który mnie zainteresował tak bardzo, że chciałam o nim napisać i motto: Carpe diem, które sama uwielbiam i staram się codziennie o nim pamiętać. Nie było jednak łatwo. Początkowo powieść oprócz pomysłu nie miała niczego i wiele czasu upłynęło zanim udało mi się stworzyć wersję, którą udało mi się wydać.
JESZCZE WIĘCEJ? Zapraszam na stronę autorską.
http://www.dianerose.pl/
O czym jest "Carpe diem"??
Rosalie Heart ma 22 lata, studiuje prawo, dba o linię
i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem – szczęśliwa młoda kobieta czekająca już tylko na miłość. Jednak za nim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to. Rosalie zostało już tylko 600 dni życia.
Pogodziła się z tym, że umrze. Teraz tylko stara się oswoić z tym swoich przyjaciół i rodzinę.
Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej.
Nie myśli o miłości i związkach, uważa, że jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Jednak pewnego dnia Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz