Cudowne wiadomości

Kochani - dziś jest dobry dzień... 


Dowiedziałam się dosłownie przed chwilką, że obie  książki autorstwa Marty W. Staniszewskiej z serii „Nigdy” już całkiem niedługo ukażą się w formie druku!!! Cieszy mnie ta informacja ogromnie bo Autorka pisze świetne erotyki, ;).

Autorka tworzy świat gdzie miłość nie jest łatwa, a droga do niej nie jest usłana różami! 
Ta książka gwarantuje morze emocji okraszone gorącymi scenami!Jest namiętna, nieprzyzwoita, mocna, zaskakująca

Miałam już przyjemność czytać te pozycje i specjalnie dla Was przypominam  poniżej 2 opinie, które publikowałam na moim poprzednim blogu .
Na pewno staną  na mojej półce .... 





Nigdy Cię nie zapomniałam Marta W. Staniszewska


Podobno romanse są najczęściej czytaną przez kobiety literaturą w Polsce. Podobno aż sześćdziesiąt trzy procent czytelniczek romansów w naszym kraju ma średnie i wyższe wykształcenie i czytają dwa razy więcej książek rocznie, niż przeciętny czytelnik literatury. To informacja, która z pewnością cieszy wydawców literatury z tego segmentu. Nakładem wydawnictwa Psychoskok ukazała się powieść „Nigdy cię nie zapomniałam” Marty W. Staniszewskiej, która wpisuje się w kanon romansu, jako gatunku literackiego. Tematem powieści Marty Staniszewskiej jest nasycona namiętnością, erotyzmem, miłość. Miłość, której przebieg jest pełen zawikłań, intryg i niebezpiecznych zbiegów okoliczności…. To notka od Wydawcy, a moja króciutka ocena poniżej: 
Przyznam się – zwróciłam na nią uwagę dzięki okładce….. wiem, jak to brzmi, ale315979-352x500musicie przyznać,że jest wręcz powalająca….a treść??
Nie jest źle- naprawdę. Zaczęłam ją z lekkim wahaniem, ale po paru stronach nie mogłam się od niej oderwać. Może nie jest to literatura górnych lotów, nie znajdziecie tu przesłania, drugiego dna…. no ale umówmy się – sięgamy po nią głównie z nadzieją na gorący erotyk. Pod tym względem autorka nie zawodzi. Książka jest gorąca, sceny pikantne….. Spodobał mi się bardzo wątek kryminalny. Czyta się naprawdę szybko i płynnie. Minusy?? Są, są…
Napisana w bardzo prosty sposób, styl nie powala… ot taki przyzwoity, ale nie zachwycający erotyk :) 
Osobiście mimo małych braków polecam – idealny na odstresowanie się po ciężkim dniu w pracy. 
Ja już czekam na kolejny tom



„Nigdy nie pozwolę ci odejść” Marta W. Staniszewska


Ucieszyłam się gdy wpadła w moje ręce. Tom pierwszy pt. „Nigdy cię nie zapomniałam” był naprawdę dobry- Polecałam ją Wam na moim blogu . Na kontynuację przyszło troszkę czekać – czy było warto??
Ten tom to kontynuacja losów Sophie i Aleksa i ich wielkiej miłości. Miłości, która zdarza się raz na milion. Pełnej namiętności, pasji. Bohaterowie żyją razem i przygotowują się do wielkiego dnia – ślubu. Są szczęśliwi, kochają się, planują wspólna przyszłość, ale na horyzoncie widać znów czarne chmury…..Czy los znów podda ich próbie?? Czy miłość naprawdę może pokonać wszystkie przeciwności??
Och podobało mi się!! Czytało mi się świetnie. Mimo, że akcja raczej nie powala swoim tempem to wciągnęła mnie od pierwszych stron. Owszem było słodko, ale autorka zasiewa ziarno i pod skóra cały czas miałam złe przeczucia- efekt ? nie mogłam się oderwać… a do tego te sceny – WOW!!! Myślę, ze żadna polska pisarka nie ma takich odważnych i gorących scen erotycznych!!! To klasyka gatunku, mocno działająca na wyobraźnię!! Aż chce się powiedzieć – Cudze chwalicie – swego nie znacie….. i do tego ta okładka….
Gdy ją czytałam przypomniała mi ( broń Boże nie chodzi to o inspiracje czy podobieństwo w treści) Crossa – również tom 2 – cieszyła mnie podobnie, tak samo ciekawiła, też mocno erotyczna!! 
Cieszę się że autorka zdecydowała się kontynuować tą historię. Było mocno, było romantycznie! Pani Staniszewska dodała do tego wątek kryminalny – było tak jak być powinno w tego typu literaturze. Cieszyła mnie każda strona!! 
W tej części widać, że aktorka wzięła do serca uwagi z tomu pierwszego i teraz oddała czytelnikom książkę dopracowaną, przemyślaną, która chwyta czytelnika i nie daje odejść nawet na chwilę. Jak się ją zaczęło – trzeba jak najszybciej skończyć
Cieszę, że w dobie New Adult pojawiła się tak inna książka!! Po jej skończeniu mogę stwierdzić że brakowało mi ostatnio w swoich zbiorach porządnego erotyku – proszę o jeszcze tym bardziej, że w twórczości autorki jest tendencja wzrostowa i aż boje się pomyśleć co będzie przy kolejnych książkach Pani Marty
Ja już  zacieram ręce!!
Polecam
Za książki do recenzji dziękuję Autorce

7 komentarzy:

  1. No powiem Ci, że mnie zachęciłaś i to jeszcze jak! Okładki też są cudowne. Nie dziwię się, że na nie poleciałaś ;)
    Koniecznie muszę się za nimi rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio coraz częściej sięgam po erotyki, więc może skuszę się i na książki autorki skoro polecasz ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie! Miałam zamiar czytać w formie ebooków, ale chyba poczekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam e-booki więc cieszę się niezmiernie ze będę mogła mieć je na swojej półce 😃

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok! Więc oficjalnie zaraziłaś mnie chęcią zakupu tych pozycji, jak tylko się pojawią... ponieważ uwielbiam!!! PODKREŚLAM.... uwielbiam to, że coraz więcej Polek wydaje takie książki! :) nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Kasią, czytało się bardzo przyjemnie. Miło stwierdzić, że polskie autorki również potrafią pisać z biglem ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Copyright © 2019 Recenzje w duecie