„fitREWOLUCJA w 4 krokach” pod redakcją Magdaleny Dereweckiej
Czy wy też tak macie, że wraz z Nowym Rokiem
postanawiacie coś w sobie zmienić… ale różnie to bywa? Czasem brak czasu i
chęci sprawia, że podążamy za innymi postanowieniami, a te które miały nas tak
bardzo motywować … zaginęły gdzieś, zakopane na dnie szafy?
Albo brak wiedzy powoduje, że nie mamy pojęcia od czego zacząć? Ja w tym roku
takie postanowienie mocnej poprawy wprowadziłam i pomyślałam, że to będzie
idealna okazja by porządnie przygotować się do tego od A do Z. Sięgnęłam po
książkę „fitREWOLUCJA…” by spojrzeć na swoje marzenia z profesjonalnej strony.
Mianowicie oczami 4 kobiet, które mniej lub bardziej poznałam z portali
społecznościowych czyli trenerki: Kasia Dziurska,
Ada Palka i Paulina Kuczyńska oraz aktorka Sylwia Nowak.
Może zacznę od początku. Książka składa się z 4 części, w
których każdy to tak naprawdę oddzielny rozdział dotyczący innej strony fit
rewolucji. Autorkami są nasze okładkowe trenerki a dziedziny w jakich się
wypowiadają to: trening, dieta, moda i relaks.
Jeżeli chodzi o treść każdego z rozdziałów, to książka
jest zdecydowanie przeznaczona dla tych, którzy naprawdę pojęcia o fitnessie nie
mają lub dopiero zaczynają się tym interesować. Książka posiada podstawowy,
najpotrzebniejszy zestaw wiedzy o tym jak zacząć i jak kontynuować swoją drogę
ku lepszemu samopoczuciu, na każdym kroku naszej rewolucji. Każda z nas zaczyna
od zera, trenerki też były kiedyś w tym miejscu. Książka oprócz tego, że
ma mnóstwo pięknych i godnych naśladowania rad, jest w stanie nas zmotywować w
dążeniu do naszego celu - pięknego ciała, zdrowego odżywiania i codziennej mocnej dawki energii.
W książce znajdziecie kilka sesji treningowych, które
pomogą ukształtować całe ciało. Jeden taki trening zajmuje ok. 30 min i po jego
skończeniu uwierzcie, zmęczenie miesza się z satysfakcją… i mimo, że następnego dnia
efektem jest ból mięśni ;) to tylko potwierdza efekt naszych
wysiłków. Ćwiczenia nie są skomplikowane, możemy je wykonać w domu i zestawione
są w kilku sesjach tematycznych, tak aby ułatwić nam ich wykonywanie (osobne
treningi na każdą partie ciała) plus kilka pozycji relaksującej jogi.
Ponieważ podczas treningu bardzo ważne jest aby
dostarczać odpowiednią ilość kalorii do organizmu, to w książce znajdziecie
również przykładowe posiłki i dania, które w prosty sposób możecie przygotować
w domu. Znajdziecie tu również koktajle oczyszczające i energetyzujące… do tego
zdrowe przekąski i posiłki, które można zabrać do pracy. Ogólnie każda z
trenerek pokazuje swój sposób na oczyszczenie ciała, utrzymanie odpowiedniego
poziomu energetycznego i suplementację – tak by odnieść doskonałe wyniki w ćwiczeniach.
Oczywiście nie samym treningiem człowiek żyje, my kobiety
akurat wiemy najbardziej, że odpowiedni relaks jest potrzebny by osiągać
maksimum zadowolenia. Każda z nas ma inne metody na to, by zadbać o swoją
duszę… a rozdział w którym mowa o relaksie przedstawia nam mnóstwo sposobów,
jak rozpieścić nasze zmysły i w prosty sposób stworzyć małe SPA w swoim domu. Poza
tym dowiemy się jak w kilku krokach stworzyć odpowiednią fryzurę lub makijaż na
trening, by czuć się komfortowo i atrakcyjnie.
Teraz przejdę do kilku uwag. Jeżeli książka wpadnie w
ręce osób, które pojęcie o fitnessie mają, sporty uprawiają i znają się na
diecie, książka będzie tylko ładnym zestawieniem bez dodatkowych walorów
naukowych ;) Ja też należę do tej grupy, ale mimo tego książkę uważam za
świetną mini encyklopedie podstaw fitness’u. Poza tym dodam jeszcze mały minus za nie precyzyjne opisy do czasu wykonywania
ćwiczeń i odpoczynku między seriami.
Ale to małe rzeczy, które nie rzutują na całości. Zaznaczę,
że świetną motywacją są piękne zdjęcia, których w książce jest mnóstwo. Mówiąc ‘piękne’
mam również na myśli silne kobiety, które chcą nam pokazać, że każdy może osiągnąć
świetne wyniki w postaci pięknego ciała, gdy tylko na prawdę się do tego przyłoży. Wszystkich, którzy nadal się wahają przywołuję do pionu! Uwierzcie w siebie... musicie wykonać tylko jeden krok do
przodu. Sukces to suma niewielkich
wysiłków powtarzanych codziennie, a wiemy
doskonale, że tam gdzie chcemy dotrzeć nie ma „dróg na skróty”. Ta książka może Wam pokazać jak wykonać pierwszy krok... To co? Chcecie
przyjąć wyzwanie?
7/10
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu:
Mam "słomiany zapał" jakoś nie jestem w stanie dotrzymać danego słowa :)I nawet dobra książka ze wskazówkami mi w tym nie pomoże :) Dla Przykładu po tygodniu diety zjadłam właśnie "wiadro" chruścików ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie ma się z czego śmiać haha ale miałam tak samo... odkąd pamiętam wytrzymywałam maksymalnie miesiąc a później wszystko zaprzepaszczałam. Na razie już 6 tydzień trzymam się i o dziwo... na myśl, że miałabym to stracić... szkoda mi :) oczywiście książka ta pomogła, ale główny przełącznik siedzi jednak w głowie ;) pozdrawiam... i życzę powodzenia :) i nie kuś tym "wiadrem"... bo aż ślinka mi cieknie :P
Usuń