TINKA o "Zakazane życzenie" Jessica Khoury
Książkę, którą Wam za chwilę przedstawię wybrałam spośród
kilku pozycji niezwykle zachęcającym opisem:
Ona jest potężnym
dżinnem. On złodziejem z ulicy. Połączyła ich pradawna magia. Kiedy Aladyn
odnajduje magiczną lampę, Zahra zostaje przywrócona światu, którego nie
widziała od pięciuset lat. Ludzie i dżinny pozostają w stanie wojny, więc aby
przetrwać, musi ukrywać swą tożsamość. Przybierając różne kształty, będzie
trwać przy swoim nowym panu aż do czasu, kiedy ten wypowie swoje trzy życzenia.
Wszystko się komplikuje, gdy Nardukha, potężny król dżinnów, oferuje Zahrze
szansę całkowitego uwolnienia od magii lampy. Uratowanie siebie oznacza jednak
zdradzenie Aladyna – człowieka, w którym Zahra… zakochała się wbrew sobie.
Teraz musi podjąć dramatyczną decyzję: wybrać
między wolnością a uczuciem – zakazanym, lecz silniejszym niż wszystko, co
znała do tej pory. Skrywane przez stulecia tajemnice, baśniowy świat skrzący
magią, niebezpieczeństwo i miłość wbrew wszelkim zasadom.
Pomyślałam, że to coś, co chcę przeżyć. Jest magia, jest przygoda, jest dwoje skrajnych bohaterów… ale czy rzeczywiście pojawi się prawdziwa, głęboka miłość mimo przeciwności?
Zacznę od tego, że książka „Zakazane życzenie” jest pięknie napisana.
Dosłownie. Już w pierwszym rozdziale wpadamy w stylistyczny majstersztyk. Czujemy się jakbyśmy czytali prawdziwą fantastyczną opowieść historyczną. Słowa
na kartkach układają się miękko i z przyjemnością zagłębiamy się w przygodę,
jaką opowiada nam potężny dżin, który ku mojemu zaskoczeniu jest kobietą. I to, jaką!
„Nie można wybrać swojego losu, ale można wybrać, kim staniemy się za jego sprawą.”
"Zakazane życzenie" to historia o Aladynie - młodym
buntowniku. Wchodzi on "nielegalnie" (jak na złodzieja przystało) w posiadanie magicznego pierścienia, który zaczyna go wołać, nuci mu melodię i słowa, których sam nie rozumie. Wie tylko, że
musi za nim podążać. Jego odwaga prowadzi do zapomnianej przez świat jaskini.
To tam Zahra, zamknięta w lampie od ponad 500 lat zaczyna wyczuwać jego energię. Od tego momentu
akcja książki ani na chwilę nie spuszcza z tempa... a Aladyn jako posiadacz lampy
ma prawo do trzech życzeń. Chce zemsty. Chce śmierci wroga. Ale nie wie o tym,
że wypowiedzenie tego życzenia, wróci do niego jak karma. Zatem Zahra zaczyna
mu wszystko wyjaśniać... a Aladyn zmienia plany.
Ta historia mnie wciągnęła. Zachwyciła i sprawiła, że nie
potrafiłam się od niej oderwać! Przeczytałam ją w jeden dzień. Nie wiem, co
sprawiło, że tak bardzo wpadłam w świat niebezpiecznych gier i intryg. To chyba
zasługa magii... i urlopu ;) albo tego, co zaczęło kiełkować w sercu Zahry.
„Miłość nigdy nie jest zła. I tak jak powiedziałaś nie jest wyborem. Ona po prostu się wydarza, a my jesteśmy wobec niej bezradni.”
Jeżeli chodzi o
bohaterów to przyznaję! Troszeczkę... tak tyci ;) zakochałam się w uroku Aladyna. Choć robił
czasem rzeczy nieświadomie, był w stanie oczarować nie tylko Zahrę, ale i
mnie czytelniczkę. Podobał mi się jego upór w dążeniu do celu. Dobrze
zbudowany, zabawny i zdeterminowany… to tylko kilka cech, które niewątpliwie
ukształtowały jego postać „miłą dla oka”. Ale przede wszystkim to jego serce sprawiło, że z każdym rozdziałem coraz bardziej pragnęłam go poznać.
Narracja jest
niesamowita. Całą historię widzimy oczami Zahry. Czujemy i przeżywamy z nią
wszystkie rozterki. Niesamowicie podobały mi się momenty w których z ogromnym sentymentem zwracała się
do swojej dawnej przyjaciółki - królowej Roszany słowami Habibo. Bolały mnie chwile w których świadomie manipulowała rzeczywistością, mimo następstw swoich czynów. Konsekwentnie realizowała swój plan...
Ale czym jest marny żywot człowieka, dla potężnego dżina, który czekał pół wieku na wolność? Czym jest błahy żywot ludzi, wobec siły magii? Zatem czy ta historia nie wywołuje sprzecznych emocji? W końcu przychodzi taki moment, że czytelnik zaczyna kibicować "zdrajcom". Ale bohaterowie wiedzą w co wchodzą... tylko czy są świadomi ogromu wojny, która wisi na włosku?
Książka jest CUDOWNA! Wciągająca i nieprzewidywalna :)
Magiczna, zapadająca w pamięci i godna polecenia!
Ma wszystko co sprawia, że chcę więcej....
Miłość w niej przedstawiona jest tak wielka... że zaczynasz wierzyć we wszystko tylko nie w słowo "niemożliwe". Cudownie spędziłam czas z tą lekturą. Pierwszy raz żałuję, że nie jest wielotomowa, bo zdecydowanie za szybko się skończyła. I szczerze?! Mimo, że pozycja dla niektórych wyda się młodzieżowa... to z czystym sumieniem polecam!
8/10
Piękna recenzja! Myślę, że to musi być naprawdę magiczna książka:) Na pewno sięgnę po nią jak będę chciała się oderwać od szarej rzeczywistości;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) trafne spostrzeżenie, rzeczywiście książka nadaje się jako odskocznia od szarej rzeczywistości ;) pozdrawiam!
UsuńCo za wyczucie czasu - akurat ją zaczynam! xD
OdpowiedzUsuńJuż od premiery chciałam wreszcie ją przeczytać, ale dopiero teraz się udało i mam nadzieję że również mnie zachwyci - zresztą już mnie wciągnęła a jestem dopiero przy piątym rozdziale. xD
No i okładka jest przecudowna <3
Pozdrawiam!
recenzjeklaudii.blogspot.com
Super! Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii:)
UsuńTak to prawda, czasem okładki nas wzywają do siebie. Ta grafika ma wyjątkową kombinację kolorystyczną :) od razu poczułam przyciąganie :)
Zatem życzę miłej lektury, pozdrawiam!