"Hard Beat. Taniec nad otchłanią" K. Bromberg
Są książki do których jestem namawiana.... niby mój typ, wszystko pasuje, a ja nie chcę czytać.
Własnie taką książką jest "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" autorstwa K. Bromberg. Nie maiłam jej w planach i coś mnie od niej odpychało.... ale od czego są czytelnicze bratnie dusze....
od wiercenia dziury w brzuchu ;) i namawiania. Skusiłam się - było warto??
od wiercenia dziury w brzuchu ;) i namawiania. Skusiłam się - było warto??
Zacznijmy od treści:
Życie korespondenta wojennego Tannera Thomasa zmienia się bezpowrotnie, gdy podczas jednej z reporterskich wypraw ginie Stella — jego przyjaciółka, była narzeczona, a jednocześnie fotografka,
z którą współpracował przez ostatnie dziesięć lat. Targany bólem rzuca się w wir kolejnych niebezpieczeństw,
by choć na chwilę zapomnieć o tej stracie. Pomaga mu w tym Beaux Croslyn, nowa partnerka zawodowa, dla której Tanner — z wzajemnością — traci głowę.
z którą współpracował przez ostatnie dziesięć lat. Targany bólem rzuca się w wir kolejnych niebezpieczeństw,
by choć na chwilę zapomnieć o tej stracie. Pomaga mu w tym Beaux Croslyn, nowa partnerka zawodowa, dla której Tanner — z wzajemnością — traci głowę.
Beaux w niczym nie przypomina typowej kobiety.
Nie chce rozmawiać o swoich sekretach i nie chce się angażować, ale próbuje przyciągnąć Tannera bliżej, żeby ukryć się we mgle wzajemnego pożądania.
Niestety, jej przeszłość zaczyna zagrażać ich relacji,
a nawet życiu. Wówczas reporter postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę. Pełna sekretów, namiętności i adrenaliny opowieść o miłości wbrew wszelkim regułom, postanowieniom
i obietnicom. Czy Tanner i Beaux mogą liczyć na odrobinę szczęścia?
a nawet życiu. Wówczas reporter postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę. Pełna sekretów, namiętności i adrenaliny opowieść o miłości wbrew wszelkim regułom, postanowieniom
i obietnicom. Czy Tanner i Beaux mogą liczyć na odrobinę szczęścia?
Po raz kolejny przyznaję się do błędu i po raz kolejny żałuję że tak długo się opierałam.
Moi drodzy "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to wybuchowa mieszanką tajemnic okraszona pikantnymi scenami. Wow.
Spodziewałam się banału, a dostałam skomplikowaną historię zakazanej miłości z wojną w tle.
Świat przedstawiony jest okrutny, pełen zła i naszpikowany niepewnością o jutro. W tym wszystkim są oni. To co ich przyciąga do siebie jest zakazane - On nie wyleczył się jeszcze z traumy po stracie przyjaciółki, a Ona skrywa swoje sekrety. Autorka genialnie przedstawia walkę jaką stacza ze sobą Tanner.
Jest bohaterem rozdartym. Zakazuje sobie Beaux, ale w pewnym momencie dochodzi do ściany.....
i nie jest w stanie się oprzeć.
"Ona jest moim skrawkiem nieba w tym piekle na ziemi."
Właśnie to rozdarcie, wahanie oczekiwanie bohaterów wciąga najbardziej. Autorka w genialny sposób pokazuje ich lęki łamanie się i gdy już czytelnik myśli że ma to czego chciał, że będzie już tylko lepiej następuje wybuch.....
Cała powieść to ciągła niepewność i gonitwa. Czytelnik dzięki temu wchodzi w ten świat, żyje nim, czuje razem z bohaterami.
Już dawno książka mnie nie zaskoczyła. Tak to już mam, że wszystko rozpracowuję szybko
i nie ma dla mnie niczego nowego.... tu było inaczej. Do samego końca nie wiedziałam
co i jak, kto jest kim i co skrywają bohaterowie.
Przyznam - przeżyłam szok nie raz i nie dwa. To ogromy atut tej powieści i do tego te emocje,
te piękne opisy myśli i uczuć bohaterów... mądre, pełne prawdziwego życia, głębokie, rozdzierające serce..
"Jej zdaniem oczy to jedyna część ciała, która nigdy się nie zmienia, więc jeśli dostrzeżesz w czyichś oczach jutro, to wiesz, że znalazłeś kogoś na zawsze."
Mały minus za zakończenie - za szybko, za płytko - gdyby autorka przeciągnęła temat i dopracowała zakończenie było by zdecydowanie lepiej.
Po raz kolejny dziękuję za namówienie mnie na lekturę - teraz namawiam Was.
8/10
Szczerze to po okładce nie spodziewałabym się rewelacji...a tu proszę ciekawa historia z wojną w tle-jestem w szoku!
OdpowiedzUsuńUwierz mi ja również jestem zszokowana :)
OdpowiedzUsuńCzuję się namówiona :)
OdpowiedzUsuń